Forum Związki zawodowe bsh Strona Główna Związki zawodowe bsh

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Upadek BSH to kwestia niedalekiej przyszłości

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Związki zawodowe bsh Strona Główna -> HydePark
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
EX-BSH
Gość






PostWysłany: Sob 7:54, 06 Wrz 2008    Temat postu: Upadek BSH to kwestia niedalekiej przyszłości

Firma chyli się ku upadkowi i jej koniec jest nieunikniony. Życzę wszystkim Talarom i podnoszącym normy (tzw cyfry) by trafili do innych obozów pracy tego typu jak BSH
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Te4n
Gość






PostWysłany: Sob 22:40, 06 Wrz 2008    Temat postu: Re: Upadek BSH to kwestia niedalekiej przyszłości

EX-BSH napisał:
Firma chyli się ku upadkowi i jej koniec jest nieunikniony. Życzę wszystkim Talarom i podnoszącym normy (tzw cyfry) by trafili do innych obozów pracy tego typu jak BSH

Nie pomyliłeś się kolego - dyletancie. Upadek BSH jest nieunikniony. To prawda. Ta przepowiednia dotyczy w zasadzie wszystkich firm na całym świecie, również ludzi.
KAŻDEGO CZEKA KONIEC, również firmy. Nic nie jest wieczne.
Ty też nie jesteś wieczny i twój koniec jest nieunikniony dyletancie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 18:17, 07 Wrz 2008    Temat postu: Re: Upadek BSH to kwestia niedalekiej przyszłości

Te4n napisał:
EX-BSH napisał:
Firma chyli się ku upadkowi i jej koniec jest nieunikniony. Życzę wszystkim Talarom i podnoszącym normy (tzw cyfry) by trafili do innych obozów pracy tego typu jak BSH

Nie pomyliłeś się kolego - dyletancie. Upadek BSH jest nieunikniony. To prawda. Ta przepowiednia dotyczy w zasadzie wszystkich firm na całym świecie, również ludzi.
KAŻDEGO CZEKA KONIEC, również firmy. Nic nie jest wieczne.
Ty też nie jesteś wieczny i twój koniec jest nieunikniony dyletancie.
Ale złotoustym piewcą BSH musisz być, więc może w swej łaskawości i polcie wyjaśnij mi co rozumiesz pod pojęciem "dyletant" skoro mnie tak nazywasz i uzasadnij dlaczego?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Te4n
Gość






PostWysłany: Wto 23:52, 16 Wrz 2008    Temat postu: Re: Upadek BSH to kwestia niedalekiej przyszłości

Anonymous napisał:
Te4n napisał:
EX-BSH napisał:
Firma chyli się ku upadkowi i jej koniec jest nieunikniony. Życzę wszystkim Talarom i podnoszącym normy (tzw cyfry) by trafili do innych obozów pracy tego typu jak BSH

Nie pomyliłeś się kolego - dyletancie. Upadek BSH jest nieunikniony. To prawda. Ta przepowiednia dotyczy w zasadzie wszystkich firm na całym świecie, również ludzi.
KAŻDEGO CZEKA KONIEC, również firmy. Nic nie jest wieczne.
Ty też nie jesteś wieczny i twój koniec jest nieunikniony dyletancie.
Ale złotoustym piewcą BSH musisz być, więc może w swej łaskawości i polcie wyjaśnij mi co rozumiesz pod pojęciem "dyletant" skoro mnie tak nazywasz i uzasadnij dlaczego?

No więc odpowiadam i uzasadniam.
Dyletant - człowiek zajmujący się jakąś dziedziną nie znając się na niej, bez odpowiedniego przygotowania.
Może nie jest to dokładnie dopasowane do twojej wypowiedzi, ale wynika z niej, że nie znasz się na tym o czym piszesz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
byly_Prawnik
Gość






PostWysłany: Śro 1:15, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Oczywiście ja już nie pracuje w BSH, a uważałem się za bardzo dobrego byłego pracownika tej ze firmy! Wiem ze to brzmi jak samochwalstwo, ale ja przez pare lat może 3 razy nie byłem w pracy (URLOP) w nie sezonie i robiłem to co do mnie należało i też solidnie. Nie doceniając takich ludzi którzy się starają, są zmuszeni odejścia do innej firmy, gdzie na samą podstawę uśmiech pojawia się na ustach
I sięgnijcie pamięcią co było 2 i Pol roku temu, kto pracował kiedyś, a kto pracuje teraz panowie i radze się zastanowić, czy aby firma zmierza w dobrym kierunku?!
To jeśli uważacie że TAK, to przemawianie do was jest jak grochem o ścianę Razz
Uzasadniam:

Mimo, że nie pracuje już jakiś czas, to mam kontakt z niektórymi ludźmi (stałymi pracownikami) i oni już szukają nowej pracy to nawet jeśli tylko gadają, to z jedna osoba z tej piątki i tak uwierzy i odejdzie i koło się zamyka
bo odejście jednego dobrego pracownika, firma musi zatrudnić kilku nowych, aby chodź jedenego znaleźć aby nadawał się do pracy, bo Lessingów to ciężko utrzymać

pamiętajmy o tym, że mimo waszych sprzeciwów BSH i tak schyla się po mydło, gdzie drugi zapnie firme butem w tyłek i na pewno już nie wróci, bo ja już tego nie uczynię

BSH może faktycznie nie upadnie, ale będzie miała olbrzymie straty i kadra zarządzająca, gdzie zacierając rece na premie szarych wyjadaczy, sami będą płakać, tak jak ludzie płaczą od 3 lat!

Bo co za różnica, czy zejdzie para tysięcy sztuk dziennie sprzętu, czy para setki Very Happy
A dobrego pracownika jak nie było, tak nie bedzie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 20:11, 17 Wrz 2008    Temat postu: Re: Upadek BSH to kwestia niedalekiej przyszłości

Te4n napisał:
Anonymous napisał:
Te4n napisał:
EX-BSH napisał:
Firma chyli się ku upadkowi i jej koniec jest nieunikniony. Życzę wszystkim Talarom i podnoszącym normy (tzw cyfry) by trafili do innych obozów pracy tego typu jak BSH

Nie pomyliłeś się kolego - dyletancie. Upadek BSH jest nieunikniony. To prawda. Ta przepowiednia dotyczy w zasadzie wszystkich firm na całym świecie, również ludzi.
KAŻDEGO CZEKA KONIEC, również firmy. Nic nie jest wieczne.
Ty też nie jesteś wieczny i twój koniec jest nieunikniony dyletancie.
Ale złotoustym piewcą BSH musisz być, więc może w swej łaskawości i polcie wyjaśnij mi co rozumiesz pod pojęciem "dyletant" skoro mnie tak nazywasz i uzasadnij dlaczego?

No więc odpowiadam i uzasadniam.
Dyletant - człowiek zajmujący się jakąś dziedziną nie znając się na niej, bez odpowiedniego przygotowania.
Może nie jest to dokładnie dopasowane do twojej wypowiedzi, ale wynika z niej, że nie znasz się na tym o czym piszesz.

No cóż szanowny Panie, jaki ze mnie dyletant że napisałem, że ludzie którzy pracują na złamanie karku i zawyżający normy szkodzą ogólowi i samym sobie. Na czym polega "nie znasz się na tym o czym piszesz"? Wynika z Twojej wypowiedzi nie dyletanckiej że zasuwanie na złamanie karku jest drogą w dobym kierunku. Jeśli masz taki tok myślenia i rozumowania to gratuluję. Ile pralek na zmianę montuje się w Niemczech a ile u nas i ile za taką samą pracę otrzymuje Niemiec a ile Polak? Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Te4n
Gość






PostWysłany: Sob 13:36, 20 Wrz 2008    Temat postu: Re: Upadek BSH to kwestia niedalekiej przyszłości

Anonymous napisał:
Te4n napisał:
Anonymous napisał:
Te4n napisał:
EX-BSH napisał:
Firma chyli się ku upadkowi i jej koniec jest nieunikniony. Życzę wszystkim Talarom i podnoszącym normy (tzw cyfry) by trafili do innych obozów pracy tego typu jak BSH

Nie pomyliłeś się kolego - dyletancie. Upadek BSH jest nieunikniony. To prawda. Ta przepowiednia dotyczy w zasadzie wszystkich firm na całym świecie, również ludzi.
KAŻDEGO CZEKA KONIEC, również firmy. Nic nie jest wieczne.
Ty też nie jesteś wieczny i twój koniec jest nieunikniony dyletancie.
Ale złotoustym piewcą BSH musisz być, więc może w swej łaskawości i polcie wyjaśnij mi co rozumiesz pod pojęciem "dyletant" skoro mnie tak nazywasz i uzasadnij dlaczego?

No więc odpowiadam i uzasadniam.
Dyletant - człowiek zajmujący się jakąś dziedziną nie znając się na niej, bez odpowiedniego przygotowania.
Może nie jest to dokładnie dopasowane do twojej wypowiedzi, ale wynika z niej, że nie znasz się na tym o czym piszesz.

No cóż szanowny Panie, jaki ze mnie dyletant że napisałem, że ludzie którzy pracują na złamanie karku i zawyżający normy szkodzą ogólowi i samym sobie. Na czym polega "nie znasz się na tym o czym piszesz"? Wynika z Twojej wypowiedzi nie dyletanckiej że zasuwanie na złamanie karku jest drogą w dobym kierunku. Jeśli masz taki tok myślenia i rozumowania to gratuluję. Ile pralek na zmianę montuje się w Niemczech a ile u nas i ile za taką samą pracę otrzymuje Niemiec a ile Polak? Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Te4n
Gość






PostWysłany: Sob 13:39, 20 Wrz 2008    Temat postu:

No cóż szanowny Panie, jaki ze mnie dyletant że napisałem, że ludzie którzy pracują na złamanie karku i zawyżający normy szkodzą ogólowi i samym sobie. Na czym polega "nie znasz się na tym o czym piszesz"? Wynika z Twojej wypowiedzi nie dyletanckiej że zasuwanie na złamanie karku jest drogą w dobym kierunku. Jeśli masz taki tok myślenia i rozumowania to gratuluję. Ile pralek na zmianę montuje się w Niemczech a ile u nas i ile za taką samą pracę otrzymuje Niemiec a ile Polak? Pozdrawiam.[/quote]
Nie jest już istotne ile robi i za ile Niemiec, a za ile i ile robi Polak. Nie znasz sie na tym dlatego, że nie masz pojęcia o ekonomii.
Ten będzie pracował, który zrobi więcej za mniej. Ten, który robi mniej za więcej może zabrać mandżur i spadać do domu. Nikt go nie zatrudni. Jest za drogi i za mało wydajny. Tak właśnie rozumują Niemieccy robotnicy i dlatego ich fabrykę likwidują. Jedyne co ją trzyma przy życiu to związki zawodowe. W Polsce w BSH ich nie ma więc nie pozostaje Ci nic więcej jak zapierdalać niedoszły polityku.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 17:01, 26 Wrz 2008    Temat postu:

Te4n napisał:
No cóż szanowny Panie, jaki ze mnie dyletant że napisałem, że ludzie którzy pracują na złamanie karku i zawyżający normy szkodzą ogólowi i samym sobie. Na czym polega "nie znasz się na tym o czym piszesz"? Wynika z Twojej wypowiedzi nie dyletanckiej że zasuwanie na złamanie karku jest drogą w dobym kierunku. Jeśli masz taki tok myślenia i rozumowania to gratuluję. Ile pralek na zmianę montuje się w Niemczech a ile u nas i ile za taką samą pracę otrzymuje Niemiec a ile Polak? Pozdrawiam.

Nie jest już istotne ile robi i za ile Niemiec, a za ile i ile robi Polak. Nie znasz sie na tym dlatego, że nie masz pojęcia o ekonomii.
Ten będzie pracował, który zrobi więcej za mniej. Ten, który robi mniej za więcej może zabrać mandżur i spadać do domu. Nikt go nie zatrudni. Jest za drogi i za mało wydajny. Tak właśnie rozumują Niemieccy robotnicy i dlatego ich fabrykę likwidują. Jedyne co ją trzyma przy życiu to związki zawodowe. W Polsce w BSH ich nie ma więc nie pozostaje Ci nic więcej jak zapierdalać niedoszły polityku.[/quote] Malutki zapierdalaczu nie jestem politykiem ani pracownikiem tej super firmy BSH. Ty widzisz jedynie swoje zbawienie w coraz to większym zapieprzaniu i robieniu coraz to więcej pralek na zmianę. Ale skoro nie umiesz sobie poradzić to zapieprzaj i chwal sobie ten chory system wyzysku.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 17:04, 26 Wrz 2008    Temat postu:

Anonymous napisał:
Te4n napisał:
No cóż szanowny Panie, jaki ze mnie dyletant że napisałem, że ludzie którzy pracują na złamanie karku i zawyżający normy szkodzą ogólowi i samym sobie. Na czym polega "nie znasz się na tym o czym piszesz"? Wynika z Twojej wypowiedzi nie dyletanckiej że zasuwanie na złamanie karku jest drogą w dobym kierunku. Jeśli masz taki tok myślenia i rozumowania to gratuluję. Ile pralek na zmianę montuje się w Niemczech a ile u nas i ile za taką samą pracę otrzymuje Niemiec a ile Polak? Pozdrawiam.

Nie jest już istotne ile robi i za ile Niemiec, a za ile i ile robi Polak. Nie znasz sie na tym dlatego, że nie masz pojęcia o ekonomii.
Ten będzie pracował, który zrobi więcej za mniej. Ten, który robi mniej za więcej może zabrać mandżur i spadać do domu. Nikt go nie zatrudni. Jest za drogi i za mało wydajny. Tak właśnie rozumują Niemieccy robotnicy i dlatego ich fabrykę likwidują. Jedyne co ją trzyma przy życiu to związki zawodowe. W Polsce w BSH ich nie ma więc nie pozostaje Ci nic więcej jak zapierdalać niedoszły polityku.
Malutki zapierdalaczu nie jestem politykiem ani pracownikiem tej super firmy BSH. Ty widzisz jedynie swoje zbawienie w coraz to większym zapieprzaniu i robieniu coraz to więcej pralek na zmianę. Ale skoro nie umiesz sobie poradzić to zapieprzaj i chwal sobie ten chory system wyzysku.[/quote]
Malutki zapierdalaczu nie jestem politykiem ani pracownikiem tej super firmy BSH. Ty widzisz jedynie swoje zbawienie w coraz to większym zapieprzaniu i robieniu coraz to więcej pralek na zmianę. Ale skoro nie umiesz sobie poradzić to zapieprzaj i chwal sobie ten chory system wyzysku.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Związki zawodowe bsh Strona Główna -> HydePark Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin